Niemieckie media podają, że Toto Wolff i Lawrence Stroll szykują się do przejęcia zespołu Mercedesa.

Takie informacje podaje na swojej stronie dobrze znany dziennikarz F1, Ralf Bach. Wedle jego wiedzy Toto Wolff zdołał już wynegocjować sobie nową umowę z Liberty Media, aby zastąpić na najwyższym stanowisku prezesa F1, Chase'a Careya.

Umowę tę zablokowało jednak Ferrari, które domagało się, aby Wolff przez przynajmniej trzy lata znajdował się na przymusowej odprawie.

Austriak miał więc zmienić plany i zawrzeć sojusz z właścicielem Racing Point, Lawrencem Strollem, aby przejąć ekipę Mercedesa, która od 2014 roku wygrywa wszystko co jest do wygrania w Formule 1.

Lawrence Stroll po przejęciu ekipy Racing Point nie schodzi z nagłówków gazet. Ostatnio głośno było o tym, że ten planuje przejęcie Aston Martina, aby już w 2021 roku Racing Point mogło ścigać się pod legendarną marką w mistrzostwach F1.

Bach twierdzi jednak, że historia ma głębsze dno, a Stroll i Wolff powoli planują plan awaryjny na wypadek chęci wycofania się ze sportu Mercedesa. Marka Aston Martin miałby zastąpić nie Racing Point a właśnie Mercedesa.

"Toto Wolff chce być przygotowany na wypadek, gdyby Mercedes chciał się wycofać (z F1) i zostać tylko dostawcą silników" mówił Bernie Ecclestone, były szef F1.

"Fakt, że Mercedes nie podpisał jeszcze nowego Concorde Agreement na lata po 2021 roku jest dziwny" dodawał. "Po co jednak Mercedes miałby kontynuować wydawanie tak gigantycznych kwot pieniędzy po tym jak już tutaj wszystko wygrał? Pod względem wizerunku, grupa jest w pełni zadowolona z marketingu hybrydowych silników."